Włochy to prawdziwe królestwo smaku. A salami to król włoskiej kuchni, tak jak lew jest królem dżungli.

Poszukiwania dobrego salami warto zacząć w Kalabrii. O tym niezwykłym regionie, położonym w samym czubku włoskiego „buta” pisaliśmy już przy okazji n’dujy. Dziś przyjrzymy się kolejnemu specjałowi: salami spianata picante.

Salami, czyli smak nie do podrobienia

Każdy, kto choć raz spróbował salami zna jego smak. Jest on nie do podrobienia. To bardzo specyficzna mieszanka przypraw, mięsa, tłuszczu, soli i smaków pochodzących od specyficznego procesu: fermentacji.

Salami jest wędliną, do której dodaje się specjalne szczepy drobnoustrojów, które przeprowadzają fermentację. Ważne jest także odpowiednie suszenie i dojrzewanie salami. To gwarantuje trwałość i niepowtarzalne walory smakowo-aromatyczne.

Spianata picante, kalabryjski przysmak w Drugim Dnie

W Kalabrii od lat wytwarza się tradycyjne salami Spianata Picante. Używa się do niego mięsa wieprzowego, a przyprawia kalabryjskimi papryczkami, czyli peperoncini, które nadają także czerwonawą barwę. Nie trzeba jednak obawiać się nadmiernej ostrości – spianata mimo dodatku tych papryczek pozostaje wędliną umiarkowanie pikantną. Poziom ostrości jest dość niski. Spianatę wyróżniają duże oczka tłuszczu, a także płaski kształt, bo wędlina jest prasowana. No i oczywiście – wyjątkowy, niepodrabialny smak, którego mogą jej pozazdrościć „zwykłe” salami.

Ten wyjątkowy kalabryjski przysmak wylądował na naszej nowej pizzy, czyli Spianata Picante. Oprósz fenomenalnego salami w skład wchodzą też oliwki, kapary i czosnek. Czyli prawdziwa Italia!

Możesz zamówić ją klikając tutaj  z dowozem lub odbiorem osobistym w Drugim Dnie na Tarczyńskiej. Mam także piwa rzemieślnicze z nalewaka – zatem do zobaczenia!

Zdjęcie: Helebardius na flicr.com