Architektoniczna perła Ochoty
Trudno nie zauważyć budynku dworca Ochoty. Jest niepowtarzalny, intrygujący, a dla niektórych: po prostu piękny.
Perełka modernizmu
Budownictwo w czasach PRLu miało być przede wszystkim: użyteczne. Bloki z wielkiej płyty, fabryki, wielkie inwestycje. Funkcjonalność miała wygrywać nad pięknem. Niestety, w połączeniu z gospodarką wiecznych niedoborów okazywało się, że powstająca architektura często nie była nazbyt urodziwa. Żeby nie powiedzieć: szpetna.
Na szczęście dla warszawskich dworców zrobiono wyjątek. Nie tylko zostały zaprojektowane przez wybitnych architektów, ale i pozwolono im na pełną realizację wizji. Dzięki czemu powstały budynki niezwykle ciekawe: jak budynek kasy i łuki nad dworcem Powiśle oraz oczywiście:
Dworzec PKP Ochota
Został zaprojektowany na linii trasy średnicowej, przecinającej miasto z zachodu na wschód. Przystanek kolejowy został zaprojektowany przez świetny zespół Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka przy Alejach Jerozolimskich, na wysokości placu Zawiszy. Niezwykły budynek z dachem w kształcie paraboloidy hiperbolicznej zaprojektował Wacław Zalewski.
Dach podparty jest jedynie w trzech miejscach. Pokrywa go drobna mozaika, która tworzy czaro-białe pasy. Co ciekawe, wszystkie kąty i płaszczyzny dachu zostały wyliczone i opracowane wyłącznie ręcznie. Wyobraźcie sobie, jaką pracą musiało być wyliczanie wszystkich krzywizn!
Nawet dziś dworzec PKP Ochota wygląda świeżo i lekko. Modernistyczna bryła zdecydowanie poprawia wygląd niezbyt jeszcze ciekawie zagospodarowanego placu Zawiszy. Skąd jest tylko kilka kroków do naszego lokalu – Drugiego Dna. Do zobaczenia!
zdjęcie: Radek Kołakowski